Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeAutorze, nie rób jaj. Mam wozić ze sobą łańcuch, disclock, pokrowiec, zakładać to wszystko za każdym razem, potem ściągać, a w domu przykuwać moto do podłogi? To jakaś paranoja? Mam być niewolnikiem własnej maszyny? Motocykl jest do jeżdżenia i nie mam zamiaru trząśc się czy go nie ukradną. Nie mieszkam w Bangladeszu. Od kradzieży jest AC i to podstawa. Wiadomo że stracić maszynę zwłaszcza gdzieś w podróży to nic fajnego, ale bez przesady.
OdpowiedzStara zasada: Jak chce kupić samochód/motocykl i nie stać cię na ubezpieczenie, to znaczy, że nie stać cię na zakup samochodu/motocykla. Wszystko na temat. Pozdr
OdpowiedzA jakie to ma znaczenie. AC dla starych pojazdów (a przez stare ubezpieczyciele często rozumieją już kilkuletnie maszyny) to często marzenia. Ubezpieczyciele wyznają prostą zasadę im starsze tym z tym większe problemy! I tak jak OC muszą ci sprzedać to o AC już niekoniecznie.
OdpowiedzW 100% prawda! Zakup pojazdu, byle jakiego to nie tylko wartość jego samego ale eksploatacja i ubezpieczenie!
Odpowiedz